novin_ha: Buffy: gotta be a sacrifice ([dw] tardis bad wolf)
[personal profile] novin_ha
Wszystkiego najlepszego!

Z okazji tego, że jesteś teraz ode mnie znacznie, znacznie starsza.

Znacznie. Straszliwie.

Żyj jeszcze długo i cały czas bądź ode mnie starsza,

[personal profile] kubis-iu.

John Winchester zawsze wraca.

 

Większość łowców to zwierzęta samotne, jeśli nie z wyboru, to z konieczności. Trudno utrzymać przy sobie kobietę, gdy do domu częściej przynosi się otwarte złamania niż wypłatę. Trudno mężczyznę, z przyczyn, które pewna szczupła brunetka o twarzy pooranej bliznami kiedyś Johnowi wyłożyła, ale których nie pamięta. Był wtedy bardzo zmęczony i usiłował nie wjechać Impalą w jakieś Bogu ducha winne drzewo.

 

Posiadanie dzieci jest zupełnie z tym zawodem niekompatybilne. To jak jazda samochodem z zamalowaną przednią szybą - można oczywiście próbować, ale tylko do pierwszego zakrętu.

 

John wie to wszystko. Wie też, że pośród wszystkich łowców ma na swój sposób szczęście. Sammy i Dean, nad wiek dorośli, są dla niego bardziej podporą niż ciężarem. Żywymi istotami, które czekają, żeby wrócił do domu. Zupełnie inaczej idzie się wypędzać kolejnego poltergeista, gdy wie się, że zwyczajnie nie ma innej opcji niż wyjść z tego cało. John musi wrócić do nich domu, część zdania zaczynająca się od "bo inaczej" nie ma miejsca w jego myślach.

 

Ale to nie oni zawsze są przy nim, w każdej chwili jego życia. To Mary, Mary na którą czasem jest wściekły, że nie zostawi go w spokoju, nie pozwoli zacząć normalnego życia w którym chłopcy chodziliby do dobrej szkoły, Sam dostałby stypendium do college'u, a Deana złym nawykom trzeba by wypowiedzieć wojnę. To Mary nigdy go nie opuszcza, w snach ani na jawie, Mary o której wciąż jeszcze czegoś nie wie, która  tam w płomieniach chciała mu coś powiedzieć (a przynajmniej tak mu się wydaje), ale było za mało czasu.

 

Z powodu Mary wychodzi z domu.



(no subject)

Date: 2007-08-19 11:21 pm (UTC)
From: [identity profile] kubis.livejournal.com
LOL. Jestem starsza, ale nie ślepa, a Ty mi tu różowym, Ty szczylu... :P

Dzięki! :D

(no subject)

Date: 2007-08-19 11:31 pm (UTC)
ext_13247: ([music] tori amos underwater thing)
From: [identity profile] novin-ha.livejournal.com
Wiesz, na początku napisałam "różowy specjalnie" ale doszłam do wniosku, że sama zauważysz... XD

Jest teraz z ETĄ.

(no subject)

Date: 2007-08-19 11:37 pm (UTC)
From: [identity profile] kubis.livejournal.com
Och.
Puenta... ♥
Pierwsze zdanie & puenta ♥ ♥ ♥
To ma kilka świetnych zdań pomiędzy (otwarte złamania i wypłata), bardzo fajny pomysł, no i JOHN, ale początek i koniec, ta klamra - najlepsze! :D

Dzięki! :*

(no subject)

Date: 2007-08-19 11:41 pm (UTC)
ext_13247: ([misc] heart)
From: [identity profile] novin-ha.livejournal.com
Ha! Nie zostawiłam Cię urodzinowo bez choćby malutkiego prezentu!

::triumfuje::
♥ wszystkiego :*

(no subject)

Date: 2007-08-20 04:11 pm (UTC)
From: [identity profile] le-mru.livejournal.com
Bardzo mi się podobało to zdanie o otwatych złamaniach, przeczytałam je sobie parę razy, tak do smaku. I to że złym nawykom Deana trzeba by wypowiedzieć wojnę. To zgadza się z What Is And What Should Never Be, gdzie Deana będącego po prostu sobą Sammy nie uważa za najlepszego brata na świecie. No bo ma te nawyki...

(no subject)

Date: 2007-08-20 06:46 pm (UTC)
ext_13247: ([buffy] no happy ending)
From: [identity profile] novin-ha.livejournal.com
A dziękuję. Ja myślę, że Dean potrzebowałby sporej pomocy żeby wyjść na ludzi jakby nie "święte powołanie". Ale może i by się udało, w końcu Angel wyszedł na ludzi, mimo stu lat bycia Angelusem XD

(nota bene - obsesja ze Spike'iem postępuje i samochody w moich fikach mają zamalowane przednie szyby XD)

(no subject)

Date: 2007-08-20 08:42 pm (UTC)
From: [identity profile] le-mru.livejournal.com
Ale Dean nie ma argumentu pod tytułem "brak duszy, hello" XD Jeśli miewa swoje homicidal momenty (a miewa), to ciężko mu potem się z tego wytłumaczyć.

(Nie myśl, że tego nie zauważyłam XD Tylko the big poofter ma kabriolet, co za rebel XD)

(no subject)

Date: 2007-08-20 11:50 pm (UTC)
ext_13247: ([bsg] legs)
From: [identity profile] novin-ha.livejournal.com
Tam rebel, on jest suicidal i tyle XD

Mam wrażenie, że Buffy zdominowała mój światopogląd. W tle mam włączony odcinek -_-

(no subject)

Date: 2007-09-02 01:17 pm (UTC)
From: [identity profile] pellamerethiel.livejournal.com
Och, jakie to było dobre. Śliczny ten tekst o złamaniu, zamalowanej szybie, z którą da się dojechać tylko do zakrętu, że nie ma miejsca na żadne "bo inaczej"... No i o tym, że dobrze mieć jest kogoś, kto czeka, aż wrócisz do domu.
I omg, Mary.
Prześliczne, naprawdę. :)

Profile

novin_ha: Buffy: gotta be a sacrifice (Default)
leseparatist

July 2017

S M T W T F S
      1
234 5678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031     

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags