Oświadczenie.

pellamerethiel jest niewinna nieobecności na Barłogu [znak towarowy zastrzeżony]. Tak się składa, że w gościach była u mnie [słownie MNIE] i w związku z tym cały czas, gdy nie spała, zmuszona była albo Buffy oglądać, albo o niej dyskutować. Gwoździem jej przyjazdu było oglądanie "Selfless" na loopie.

[oraz przewijanie scen z Wesleyem i oglądanie ich klatka po klatce. Stwierdziłyśmy: nie uśmiechał się. Nie miał powodów.]

Nawet gdy łaskawie wypuściłam ją do Oceanarium zmusiłam ją do porównywania każdej formy morskiego życia do postaci z serialu.

Spotkanie z Galią odbyło się tylko po to, by Galię nawracać na oglądanie Buffy.

Bardzo przepraszam, wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie.

ETA:

Jedną noc obie, Ja [JA] i pellamerethiel nocowałyśmy też u Nilc [le_mru] która przejęła wówczas wodze i władzę i zmusiła mnie do biegania i zabijania os, a Pelle do siedzenia z tyłu w samochodzie podczas wycieczki do Kwidzyna.

W ramach tortur kazała nam też oglądać więcej Wesleya oraz Faith.

Poniżej znajduje się fragment analizy sakralnej symboliki związku Gaius/Gaeta w kanonie i w fiku "Wystarczy Miłość. Ciemne strony mesjaństwa."

Esej dostępny jest w dwóch językach - ludzkim i lolkacyńskim.

Ostrzeżenia: Może obrażać uczucia religijne, jeśli ktoś takie ma.

Spoilery do 4 sezonu BSG i ww. fika.

( Gaeta i Gaius w jednym stali domu )

Roslin = roślin. To jeszcze rozumiem.

Ale origami na orgiami?

Word poprawił mi "Cylońskich" na "Chylońskich".

Nie mam więcej pytań.

I CAN HAZ GAIUS?!

( BSG wg. N. )

[Poll #1170378]

1. Mieszkam z Magdą.

2. Poszłam do Polo i już wiem, że naprawdę jest inflacja.

3. W książce, którą czytam, użyto słowa "molasses".

Wnioski:

- Max de Winter jest snowflakiem, inbred i ma issues.

- nauczyciel nie powinien bić dzieci.

- Joss może jeść niemowlęta i i tak jest > Ktokolwiek.

- Nie wiadomo, kogo w Jossversie shipuje Meryl Streep, ale to pewnie femmeslash.

- Zadie Smith powinna mieć LJa.

- "molasses" (melasa) nie ma innego tłumaczenia jak seksualne.

Zapraszam do zgadywania kontekstu (chyba, że się go już zna).