Moje głębokie myśli podczas robienia grzanek: mnie się ogólnie podobały momenty/kawałki, ale całość - nie. Np. ogólnie, oddzielnie, fajnie, że się zeszli Sawyer i Juliet, i fajnie, że Sun i Jin mieli ten dobry moment z USG. Ale ideologia, która za tym stała - ta wielka heteroseksualna miłość otwierająca oczy - bue.
Myślę, że część problemu może się brać z tego, że Lost, który dotąd był bardzo postmodernistyczny - porozbijany na POVy, mnóstwo postaci (polifonia!), nie dający odpowiedzi, zmieniający nagle angle, operujący różnymi poetykami... doszedł do wniosku, że trzeba jednak cofnąć się w podejściu o epokę i ZAPROPONOWAĆ UNIFIED VISION AND ANSWERS!!!
Wydaje mi się, że gdyby zostać przy postmodernizmie i nie dawać rozwiązania - w sideways przynajmniej, na wyspie wydaje mi się, że było w miarę ok (tyle, że vaughnowate) - tylko update na temat losów postaci, epizody, bez jakiegoś takiego zbiorczego ideologicznego podsumowania, byłoby to mniej irytujące. Ok, spotkali się - czy coś z tego wynikło? Może tak, a może nie. Postmodernism, baby.
no subject
Moje głębokie myśli podczas robienia grzanek: mnie się ogólnie podobały momenty/kawałki, ale całość - nie. Np. ogólnie, oddzielnie, fajnie, że się zeszli Sawyer i Juliet, i fajnie, że Sun i Jin mieli ten dobry moment z USG. Ale ideologia, która za tym stała - ta wielka heteroseksualna miłość otwierająca oczy - bue.
Myślę, że część problemu może się brać z tego, że Lost, który dotąd był bardzo postmodernistyczny - porozbijany na POVy, mnóstwo postaci (polifonia!), nie dający odpowiedzi, zmieniający nagle angle, operujący różnymi poetykami... doszedł do wniosku, że trzeba jednak cofnąć się w podejściu o epokę i ZAPROPONOWAĆ UNIFIED VISION AND ANSWERS!!!
Wydaje mi się, że gdyby zostać przy postmodernizmie i nie dawać rozwiązania - w sideways przynajmniej, na wyspie wydaje mi się, że było w miarę ok (tyle, że vaughnowate) - tylko update na temat losów postaci, epizody, bez jakiegoś takiego zbiorczego ideologicznego podsumowania, byłoby to mniej irytujące. Ok, spotkali się - czy coś z tego wynikło? Może tak, a może nie. Postmodernism, baby.